#16 Sesja w opuszczonym szpitalu
08:54
Pewnie Wasze pierwsze pytanie brzmi "ale po co?" Uwierzcie, ja też nie wiem.
Zacznę od tego, że zawsze chciałem wziąć udział w profesjonalnej sesji, ale nigdy nie miałem szczególnego parcia. Jak to się wszystko zaczęło?
W zeszłym roku zostałem zaproszony na grilla. Na miejscu znałem tylko jedną osobę. Wśród gości znajdował się również fotograf. Po grillu poszliśmy na zdjęcia, zrobiliśmy kilka sztuk i stwierdziłem, że wygląda to spoko.
Kilka dni temu dostałem telefon, czy nie chciałbym wziąć udziału w sesji, bez zastanowienia powiedziałem "Tak", nie znając szczegółów. Okazało się, że sesja odbędzie się w opuszczonym szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim. Byłem podekscytowany. Do głowy zaczęły przychodzić mi dziesiątki pomysłów na zdjęcia. Połączenie mojego stylu plus świetne otoczenie może zrobić robotę.
Dodatkowym atutem był fakt, że będzie kilku fotografów. W sumie to czterech. Przyznam Wam, że przez chwile byłem lekko zestresowany, dlaczego? Podjąłem się tego i nie chciałem nikogo zawieść. Po prostu nie chciałem nikomu zjebać zdjęć. Znałem tylko jednego fotografa, poznanego rok wcześniej na grillu, więc miałem nadzieję, że chociaż on będzie miał cokolwiek z tej sesji wartego uwagi.
Dzień przed sesją spakowałem "kilka stylówek" - jak to mówią blogerzy modowi i wsiadłem w auto. Na miejscu spotkałem się z Liwią (introwertyczkablog.pl), która była pomysłodawczynią. Kupiliśmy kolorowe balony, maski i pojechaliśmy na miejsce.
Pierwsze wrażenie było powalające. Stary stróż, który otwiera drzwi opuszczonego szpitala. Weszliśmy. Opowiedział nam w skrócie jak wygląda budynek, gdzie są ciekawe miejsce i udaliśmy się na zwiedzanie.
Korytarz opuszczonego szpitala |
Mnóstwo małych pomieszczeń, odpadająca farba z sufitu, stare sale operacyjne i bardzo specyficzny zapach.
Wszystko wyglądało jak z horroru.
Po zwiedzaniu poszliśmy się przebrać, ja przebrałem się na sportowo i poszedłem się rozgrzać. Stwierdziłem, że najpierw warto zrobić sportowe zdjęcia i ubrudzić się teraz.
Na początku trochę stresu, nałożyłem słuchawki, puściłem muzykę i po chwili zapomniałem o wszystkim. Wczułem się bardzo. Jakie były efekty? Takie:
Jeżeli chodzi o zdjęcia sportowe jestem bardzo zadowolony. Zdjęcia wykonali: paul.scald (instagram)
Anna Adamowicz (Fb: Anna Adamowicz Fotografia z Duszą)
oraz Małgorzata Adamowicz (Fb: Fotografia Małgorzata Adamowicz)
Z każdą minutą współpraca stała się bardziej transparentna. Do głowy przychodziły kolejne pomysły w nowych miejscach. Klasycznie stwierdziłem, że tyle ciuchów ile wziąłem powinno wystarczyć. Niestety myliłem się. Ujebałem wszystkie "stylówki", ale było warto.
W szpitalu spędziliśmy pół dnia. Około godziny 15 zostaliśmy grzecznie wyproszeni przez pana ochroniarza. Akurat wtedy, kiedy pomysłów było najwięcej.
Oprócz sesji zdjęciowej nagrałem kilka ujęć, które niedługo zostaną opublikowane w postaci vloga na moim kanale youtube "Piotr Polo Przywarski - Bucket List' oraz w zakładce vlog.
Wspominane wcześniej balony to wisienka na torcie w tej psychodelicznej stylizacji.
Jeżeli chodzi o całokształt jestem niesamowicie zadowolony. Świetne zdjęcia, bardzo fajnie spędzony czas, nowe znajomości oraz doświadczenie. Mam nadzieję, że będę miał możliwość rozwijania się w tym rodzaju sztuki. Chyba można tak to nazwać?
Dodam jeszcze pozostałe zdjęcia:
Wszystko wyglądało jak z horroru.
Opuszczony szpital - kuchnia |
Na początku trochę stresu, nałożyłem słuchawki, puściłem muzykę i po chwili zapomniałem o wszystkim. Wczułem się bardzo. Jakie były efekty? Takie:
Jeżeli chodzi o zdjęcia sportowe jestem bardzo zadowolony. Zdjęcia wykonali: paul.scald (instagram)
Anna Adamowicz (Fb: Anna Adamowicz Fotografia z Duszą)
oraz Małgorzata Adamowicz (Fb: Fotografia Małgorzata Adamowicz)
Z każdą minutą współpraca stała się bardziej transparentna. Do głowy przychodziły kolejne pomysły w nowych miejscach. Klasycznie stwierdziłem, że tyle ciuchów ile wziąłem powinno wystarczyć. Niestety myliłem się. Ujebałem wszystkie "stylówki", ale było warto.
W szpitalu spędziliśmy pół dnia. Około godziny 15 zostaliśmy grzecznie wyproszeni przez pana ochroniarza. Akurat wtedy, kiedy pomysłów było najwięcej.
Oprócz sesji zdjęciowej nagrałem kilka ujęć, które niedługo zostaną opublikowane w postaci vloga na moim kanale youtube "Piotr Polo Przywarski - Bucket List' oraz w zakładce vlog.
Wspominane wcześniej balony to wisienka na torcie w tej psychodelicznej stylizacji.
Jeżeli chodzi o całokształt jestem niesamowicie zadowolony. Świetne zdjęcia, bardzo fajnie spędzony czas, nowe znajomości oraz doświadczenie. Mam nadzieję, że będę miał możliwość rozwijania się w tym rodzaju sztuki. Chyba można tak to nazwać?
Dodam jeszcze pozostałe zdjęcia:
Wcielenie się w rolę "modela" było kolejnym ciekawym etapem w moim życiu. Śmiało mogę dodać to jaki kolejny punkt na moim Bucket List.
Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w powstawaniu tych zdjęć, a szczególnie Liwii, bez której by mnie tu nie było :)
Mam nadzieję, że zdjęcia Wam się podobały! Do usłyszenia, a może nawet zobaczenia za tydzień!
0 komentarze