#2 Zrobić rzeźbę
01:43
Najpierw masa, później rzeźba - tak się mówi... Z reguły wychodzi
troszkę inaczej. Bardziej popularną opcją jest raczej NAJPIERW MASA,
PÓŹNIEJ... MASA. Zawsze chciałem zrobić rzeźbę. ale to pojęcie względne.
I to bardzo. Kiedy możemy stwierdzić, że dana "rzeźba" jest już
zrobiona? W zeszłym roku też miałem taki cel ,ale niestety nie ustaliłem
sobie jak bardzo chcę się wyrzeźbić. Trzymanie tak zwanej "michy" i
regularne treningi doprowadziły mój Body Fat do poziomu około 10,5% - 11%. Całkiem spoko wynik. Tak mi się wydaje.
Pewnie z początkiem roku wielu z Was mówiło sobie, że jutro idzie na
siłkę, w końcu schudnie, zrobi formę do lata. Pogoda nie sprzyja, a
każda wymówka jest dobra .Zawsze można wstać rano i powiedzieć "ale
najebało śniegu, nie idę na trening" i tak można przekładać z jutra na
jutro, a z jutra jutra na następne jutro. Wydaje mi się, że wyznaczenie
konkretnego celu, w moim przypadku <10% BF będzie dobrym wyzwaniem,
chociaż czasami się zastanawiam, że chyba łatwiej byłoby zrobić rzeźbę,
dosłownie. Niestety moje zdolności manualne mógłbym ocenić na -3 w skali
1-10. Beztalencie i w dodatku leworęczny. Trochę słabo, co? Dlatego
chyba jednak zostanę przy regularnych treningach, gdyż o wiele łatwej mi
to wychodzi, Ostatnio mój dobry znajomy Prime Trainer powiedział mądre słowa odnośnie motywacji. Pozwolę sobie zacytować: "Gdyby to nie była pasja to bym potrzebował motywacji.
Dlatego polecam wszystkie postanowienia noworoczne wsadzić do strefy o
nazwa "pasja", bo inaczej jest duże prawdopodobieństwo, że w nich nikt
nie wytrwa.", ja jestem tego samego zdania.
Jestem pewny siebie, że wkrótce wstawię fotkę swojej przemiany, może jednocześnie motywując kogoś z Was do podjęcia podobnych decyzji związanych z aktywnością fizyczną, które prowadzą przede wszystkim do poprawy naszego ZDROWIA i lepszego samopoczucia. Wygląd to rzecz drugoplanowa, to tylko jedno z moich planów, które chciałem kiedyś wykonać.
Czy ktoś z Was już teraz jest w stanie podjąć wyzwanie? A może Wy macie jakieś cele związane z taką formą spędzania wolnego czasu? Oczywiście czekam na Wasze komentarze i z miłą chęcią poczytam sobie co tam wymyśliliście. W niedzielę będzie kolejny post. Z tego co już wykonałem oraz będzie mniej moralny, jeśli można tak nazwać ;D Nie chcę zdradzać więcej... :>
PS. Jeśli kiedyś zrobię rzeźbę, no może nie tak ładną jak Pan Michelangelo di Lodovico Buonarroti Simoni, to na pewno tutaj się pochwalę.... oby to nie był penis z drewna. Do usłyszenia!
0 komentarze