#15 Wrócić do Barcelony
10:31
Są na tym świecie miejsca, które darzymy szczególną sympatią... W moim przypadku padło na Barcelonę...
Ostatnio wspominałem o zwiedzaniu Barcelony. Tym razem pora na troszkę szerszy opis :)
Będąc w Lloret de mar wykupiłem wycieczkę do stolicy Katalonii. Około godzinki jazdy busem i byliśmy na miejscu. Zawsze chciałem odwiedzić to miasto i zobaczyć wszystko na żywo, a jest co tu zobaczyć.
La Rambla, piękny port, Parc de la Ciutadella i budynki zaprojektowane przez Gaudiego.
Na zwiedzanie mieliśmy pół dnia. Zobaczyliśmy główne atrakcje miasta.
Jak to wycieczka z przewodnikiem - bez szału. Garść informacji, kilka ciekawych miejsc i kiepsko opowiadane historie. Nic szczególnego, jeżeli chodzi o rolę przewodnika w tym wątku, lecz samo miasto mnie zauroczyło.
Jak to wycieczka z przewodnikiem - bez szału. Garść informacji, kilka ciekawych miejsc i kiepsko opowiadane historie. Nic szczególnego, jeżeli chodzi o rolę przewodnika w tym wątku, lecz samo miasto mnie zauroczyło.
Architektura miasta powala z nóg. świeże krewetki, palmy i słońce oraz Sagrada Familia- tak potężna, że ciężko jest ją objąć w obiektywie telefonu.
Po całodziennym zwiedzaniu pojechaliśmy do Parku Guell.
Duży ogród znajdujący się przy ulicy Olot w północno-centralnej części miasta. Oczywiście również zaprojektowany przez samego Antoniego Gaudiego. Jego budowle nadają temu miastu niesamowity urok.
Piękna architektura, która cieszy nasze oko. To również tutaj znajduje się najdłuższa i najbardziej znana ławka na świecie. Długa na 110 metrów oraz bardzo specyficzne wykonanie, Obiekt jest wklęsły oraz wypukły, dzięki czemu odpoczynek wchodzi na wyższy poziom.
Dalsze zwiedzanie parku zaprowadziło nas do jaszczurki..Przewodnik powiedział, że jeśli dotknie się jego pyska, to wróci się do Barcelony. W tym momencie zapaliła się lampka w mojej głowie. I tak wiedziałem, że muszę tutaj wrócić. Zawsze będąc w jakimś pięknym miejscu mówię sobie, że fajnie byłoby wrócić, ale jest jeszcze tyle miejsc do zobaczenia i zazwyczaj po kilku dniach mi przechodzi.
Tutaj nie przeszło.
Po wycieczce czułem niedosyt. Zobaczenie najbardziej popularnych miejsc w danym mieście czasami nie wystarcza. Miasto jest duże, pełne ciekawych historii i dobrze jest spędzić tutaj przynajmniej kilka dni, aby poczuć ten klimat.
Po 2 latach zdecydowałem się na powrót. Dwukrotnie. Wtedy dopiero przekonałem się jak bardzo zakochany jestem w tym mieście. Zwiedzanie nocą głównych atrakcji i poświęcanie im tyle czasu, ile chcesz. Nikt Ci nie stoi nad głową i nie mówi "idziemy dalej".
Młodzi Katalończycy grający w hokej na bmx'ach nieopodal Sagrady Familii, niestety nie udało mi się tego uwiecznić na zdjęciu. Niigdy wcześniej nie widziałem takiego połączenia. Liczy się kreatywność.
Mieszkańcy relaksujący się paląc jointy na ławkach pod palmami i wszędzie widoczny brak zmartwień.
Niesamowicie piękna sprawa, kiedy budzisz się o 6 rano, 20 metrów od plaży.
Pięknej plaży.
Robisz trening przy deptaku i nikt na Ciebie dziwnie nie patrzy, gdyż 80% przychodzących tam osób, również uprawia sport. Po treningu wchodzisz do wody i mówisz sobie "tak będzie wyglądało moje życie".
Barcelona to miejsce, gdzie słońce świeci ciągle, palmy stoją jak w Cali, a paella zawsze smakuje pysznie.
To miejsce, do którego zawsze będę chciał wrócić i za każdym razem, gdy tylko będzie taka okazja - przyjadę.
To miejsce mogę polecić każdemu z całego i serca i mam nadzieję, że tak samo jak ja, pokochacie to miasto. Do usłyszenia za tydzień! :)
2 komentarze
Moje marzenie, a szczególnie jedno miejsce w Barcelonie.. ;)
OdpowiedzUsuńNO NIEŹLE
Usuń